piątek, 28 marca 2008

Motyl i skafander



Prawdziwa, poruszająca i urzekająco piękna historia redaktora naczelnego francuskiego ELLE. Jean-Dominique Bauby w wieku 43 lat doznał paraliżu całego ciała. Posługując sie˛ jedynie powieką do komunikowania się ze światem i bliskimi pisze bestsellerową książke˛ o walce o sens życia. Bauby próbuje odtworzyć wspomnienia i opisać wszystkie aspekty swojego wewnętrznego świata – motyla uwięzionego w skafandrze bezwładnego ciała.
Niezwykła w tym dziele wydaje się być próba uchwycenia odczuć, również tych fizycznych, człowieka pozbawionego jakiejkolwiek możliwości ruchu. Kogoś, kogo życie stało się gehenną, którego ciało jest więzieniem własnej świadomości. Przez większą cześć filmu, zwłaszcza w pierwszych jego partiach, oglądamy otaczającą nas rzeczywistość z punktu widzenia głównego bohatera. Patrzymy na wszystko jego oczami, chociaż właściwie tylko jednym. Słyszymy również jego wewnętrzny monolog, który pozwala poznać myśli Jeana-Dominique'a, ale też jeszcze bardziej uzmysławia nam niewyobrażalny dla zdrowej osoby stan, w jakim się on znalazł.
Bardzo trudny temat przedstawiony w niezwykły, wręcz zachwycający sposób, rewelacyjny scenariusz i reżyseria i ładna muzyka w tle: m.in. Tom Waits, The Velvet Underground, U2.

2 komentarze:

misia pisze...

wreszczie jakis głęboki film..

Anonimowy pisze...

wreszcie jakis głeboki film w polskich kinach